W minioną sobotę spora część naszej grupy wystartowała w II Kolarskim Wyścigu Gorzów – Zielona Góra. Wyścigu, który zrodził się z pomysłu trzech ludzi sportu Lecha Piaseckiego, Tomasza Kucharskiego i Sebastiana Wierzbickiego, ludzi dla których i dzięki którym sport łączy a nie dzieli i dla tego ten wyścig kolejny raz z rzędu połączył dwie stolice naszego województwa.?
Na wyścig mniej doświadczona w kolarskich bojach część naszej „mistrzowskiej” grupy jechała z małymi obawami, bo poprzedniej niedzieli na treningowym objeździe trasy, na najbardziej dziurawym jej fragmencie nasz kolega Zbyszek miał poważną w konsekwencjach kraksę? (wracaj Zbyszek szybko do zdrowia – trzymamy kciuki).
Na szczęście dzięki ogromnej pracy Lecha Piaseckiego dziurawe fragmenty były dobrze oznakowane? i obyło się bez większych strat, choć Krzysiek i Staszek po złapanej gumie odpadli z rywalizacji o dobre miejsce.
Start wyścigu w tym roku odbył się na Moście Staromiejskim, co było bardzo dobrym pomysłem???
Wszyscy startujący do pokonania mieli 117 km dystans, ale nie dystans czy wzniesienia na trasie były problemem tylko upał ☀️☀️☀️ (temperatura powietrza w cieniu 34oC, temperatura asfaltu sięgała 50oC) i dosyć silny, południowy wiatr. Jedno było pewne – bez odpowiedniego nawadniania i jedzenia ciężko będzie przetrwać.
Na szczęście Lech Piasecki nie pozwolił nam się odwodnić i mieliśmy okazję poczuć się jak zawodowcy, którzy na skinienie ręki otrzymują wodę z samochodu?.
Świetną strefę bufetową na podjeździe w Lubrzy wystawił nasz kolega Adam Wojtysiak, który ratował wielu zawodników wodą.
Od startu kilka skoków, szarpnięć peletonu, ale pod wiatr ciężko było uciekinierom, a peleton, który z każdym kilometrem topniał w tym roku był czujny 🙂
Na medal oczywiście spisała się Justyna Korzeniewska?, która na metę wjechała na 2 pozycji pośród pań i jako najlepsza lubuszanka ??z czasem 3:3:52 – GRATULACJE !!!
Bezapelacyjnie na ogromne słowa uznania zasługuje Radek Cimander, który po niesamowitym finiszu z grupy na metę wjechał jako 2 zawodnik z czasem 3:03:48, przegrywając finisz o grubość opony z Franciszkiem Harbacewiczem z Goleniowa.
Niestety na kilka kilometrów przed metą peleton pozwolił odjechać dwójce uciekinierów z trochę „naszym” Sławkiem Chrzanowskim – zwycięzcą wyścigu (czas 3:02:50) i tym samym Radek zajął tak nielubiane 4 miejsce. Na pocieszenie Radek został udekorowany jako najlepszy lubuszanin zawodów?.
Gratulacje dla każdego, kto podjął rękawice i wystartował w tym wyjątkowo trudnym „temperaturowo” wyścigu.
To były świetne zawody, bardzo dobrze zabezpieczone przez Policję i strażaków (duże uznania dla policyjnych motocyklistów, za bardzo dobrą robotę). Nie często mamy okazję ścigać się na zamkniętych drogach naszego województwa???.
Do zobaczenia za rok?
Ps. Jak zawsze dziękujemy Piotrowi Łabaziewiczowi za świetne fotki ??
Share This

Uwaga, ta strona używa COOKIES. Dowiedz się więcej.

Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące COOKIES w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Zamknij