Po kilku dniach świątecznego obżarstwa dobrze było usiąść na rowerze, żeby przekręcić kilka kilometrów i spalić nadmiar „przyjętych” kalorii.

W planach miał być kierunek Przyłęsko, ale wcześniejsze obawy co do dużego błota w lesie nie sprawdziły się i pojechaliśmy pętle Zamoksze – Parzeńsko.

Share This

Uwaga, ta strona używa COOKIES. Dowiedz się więcej.

Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące COOKIES w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Zamknij