Tej niedzieli plany treningowe podporządkowaliśmy pod pogodę, którą śledziliśmy od piątku. Ostatecznie przez planowany na godz. 11.00 deszcz trening przesunęliśmy na godz. 09.00 i zmieniliśmy trasę na bardziej płaskie tereny w stronę Parzeńska.
To był strzał w „10” bo zrobiliśmy fajny trening, chociaż do pełni szczęścia zabrakło ok 30’, bo ostatnie kilometry jechaliśmy w deszczu.
Pomimo, że do Parzeńska trasa płaska, ale rozmokłe leśne drogi „przyklejające” opony do podłoża zrobiły swoje 😉
Najnowsze komentarze