Lekki chłód nas nie odstrasza. W planach kierunek Barlinek, ale tym razem dla odmiany odwrotnie czyli zaczynamy od Mszańca i Brunki. Dalej miało być jez. Barlineckie, ale wybraliśmy nie tę ścieżkę.
Ogólnie dobry trening za nami po fajnym terenie przy lekkim mrozie. 70 km pokręcone.
Najnowsze komentarze