Żeby jeździć trzeba jeździć – nic prostszego, zwłaszcza, że chętnych do wspólnego kręcenia z Mistrzowskimi Rowerami jest wielu – co bardzo cieszy.
Niedziela to dzień tygodnia na który my maniacy dwóch kółek, tych napędzanych siłą własnych mięśni a nie mechanicznie czekamy, aby w większym peletonie zrobić fajny trening.
Tak oczywiście było i tym razem. Tradycyjnie wyjechaliśmy zgodnie z planem na trasę Gorzów (start spod salonu rowerowego Mistrzowskie Rowery) jadąc spokojnym tempem do Kłodawy – Santocka, i dalej jadąc starą drogą Nr 3 doszliśmy do wniosku, że jest za fajna pogoda, za fajne towarzystwo i za fajne tempo (jechaliśmy dosyć mocno i równo) by zakończyć szybko niedzielny trening, skręcając na Nowogródek Pomorski. Padła szybka komenda – wydłużamy trasę i jedziemy przez Lipiany, choć część grupy postanowiła mimo wszystko być w zgodzie z ustaleniami i skręciła wcześniej na Nowogródek Pomorski, skracając dystans o ok 15 km.
Jak zwykle były skoki mocnych, ale peleton nie dawał się prowokacją, była jazda parami, ataki na podjeździe – było jak zwykle fajnie i do tego przy pięknej wiosennej pogodzie zrobiliśmy fajny 90 km trening 😉
Ps. Cieszy fakt, że po długiej przerwie nasz Mistrz Lech Piasecki dołączył do wspólnych treningów.
Do zobaczenia niebawem 😉
I oczywiście galeria zdjęć:
Najnowsze komentarze