Po kilku świątecznych dniach spędzonych za stołem chętnie spotkaliśmy się na poniedziałkowym porannym treningu, żeby pokręcić kilka kilometrów i spalić nadmiar kalorii (chociaż to raczej mało realne zadanie).
W planach mamy 100 km trasę, przy fajnej słonecznej i w miarę ciepłej pogodzie i bez wahania na rowerach szosowych.
Fajna pogoda to i tempo dobre, więc kilometry szybko mijają.
Najnowsze komentarze