Pogoda sprzyja, więc kręcimy kilometry.
W planach ponownie trasa na Strzelce przez Santok, Ludziasławice, ale z tą różnicą, że do Strzelec wjeżdżamy podjazdem przez Gardzko.
Standardowo do Goszczanowo jedziemy w miarę spokojnie, a grupa rozkręca się po wjechaniu na drogę główną w Goszczanowcu. Boczny wiatr jak zawsze lekko rozrywa grupę.
Podjazd Zwierzyn – Gardzko urozmaicony przez bruk, wjeżdżamy spokojnie.
Przed Strzelcami lekkie spowolnienie, czas na bufet i powrót w całkiem żwawym tempie.
Najnowsze komentarze