Kolejny w listopadzie długi weekend wykorzystaliśmy na dobre treningi w dobrym towarzystwie.
W niedzielny poranek pomimo chłodu i wilgoci, raptem 2 kreski na plusie i mgła, na zbiórce pojawiło się wielu zatwardziałych szosowców, którzy nie odpuszczają i kręcą ile się czarnej nawierzchni – tym razem koledzy „zaliczyli 70 km” pętlę przez Skwierzynę.
Druga część grupy, ta szukająca schronienia przed chłodem w lesie, zgodnie z planem wyruszyła na ok. 60 km pętlę przez Zdroisk (z obowiązkowym postojem i bufetem) w Zdroiskich Bukach) i Santoczno.
I jedni i drudzy wrócili do domów zadowoleni.
Poniedziałek – świąteczny, niepodległościowy i podobnie jak w niedzielę podział grupy na dwie części.
Szosowcy wyruszyli na ok 60 km pętlę w stronę Barlinka i Nowogródka, a ludzie lasu skierowali się do Santoczna i dalej przez Lipy wrócili do Gorzowa, mając w nogach 50 km fajny trening.
Jakby nie patrzeć ponad 100 za Niepodległą zrobiona 😉
Niedzielna galeria zdjęć:
Leśny trening w obiektywie kamery:
Niepodległościowy trening:
Poniedziałek w obiektywie kamery:
Najnowsze komentarze