Pomimo niezbyt udanej pogody (to już niestety kolejny weekend bez słońca) zaliczyliśmy bardzo fajny trening.
Tym razem wybór trasy podyktowany był rozgrywanymi w Strzelcach Krajeńskich zawodami, dlatego też musieliśmy o Strzelce „zahaczyć” .
Spod „Mistrzowskich Rowerów” skierowaliśmy się naszą grupą, wspartą gościnnie przez kolegów z Barlinka w stronę Santoka, a dalej malowniczą drogą jadąc z wiatrem w plecy skierowaliśmy się do Zwierzynia. Od Zwierzynia trzeba było trochę mocniej popracować, bo silny wiatr mocno utrudniał jazdę, a dodatkowa częsta zmiana jego kierunku był dla nas dobrą okazją do „układania wachlarza” i ćwiczenia pod okiem mistrza chowania się przed wiatrem.
W Strzelcach podopingowaliśmy chwilę młodych adeptów kolarstwa, a młodzież miała okazję spotkać się z Lechem Piseckim, który został wywołany do mikrofonu 🙂
Ze Strzelec Krajeńskich skierowaliśmy się przez Danków do Barlinka, w którym zostawiliśmy kolegów i zadowoleni wróciliśmy do domów.
Kolejny „mistrzowski” trening za nami i kolejna „100 pękła” 🙂
Do zobaczenia na kolejnych treningach – ZAPRASZAMY !!!
Najnowsze komentarze