Powoli skracamy dystans, zarówno w tygodniu, ale też podczas weekendowych treningów.
Wtorkowy trening ze względu na deszczową aurę przenieśliśmy na środę a czwartkowe górki i kolejne treningi w środku tygodnia ze względu na coraz krótszy dzień musimy przenieść na godz. 17.00, a i tak powrót wymaga dobrego oświetlenia.
Niedziela – ostatni dzień lata – przywitała nas przepiękną słoneczną pogodą, chociaż sporym kłopotem był dobór garderoby, bo w ciągu godziny temperatura miała wzrosnąć o prawie 15oC.
Zgodnie z planem miało być krócej i było. Pojechaliśmy na 90 km pętle powtórzoną z poprzedniej niedzieli, ale w odwróconym kierunku, czyli Bolemin, Lubniewice, Bledzew, Skwierzyna, Gorzów. Było krócej ale całkiem żwawo 🙂
Dobre tempo, fajna pogoda i towarzystwo – czego chcieć Więcej 🙂
Ps. my kręcimy „dookoła komina” a Robert szlifuje formę nad hiszpańskim wybrzeżem
Niedziela w obiektywie:
Najnowsze komentarze