Pomimo niezbyt dobrej pogody w ten wyjątkowy długi weekend majowy (chłodno i wietrznie), to co planowaliśmy to zrealizowaliśmy.
Wspólne majówkowe kręcenie zaczęliśmy od wtorkowego treningu na jak widać po frekwencji bardzo lubianej przez cyklistów trasie Kłodawa – Łośno, na której w dobrym tempie przejechaliśmy ponad 40 km.
1 maja – święto ludzi pracy, popracowaliśmy i my na 90 km pętli Gorzów – Barlinek – Lipiany – Gorzów.
2 maja nie mogło zabraknąć trening na podjazdach. A na podjazdy wybieramy się na Santockie Górki.
3 maja też świętowaliśmy rowerowo. Dal odmiany pojechaliśmy na 100 km trasę Gorzów – Lubniewice – Bledzew – Skwierzyna – Santok – Gorzów.
4 maja pogoda niestety pokonała większość grupy i tylko najbardziej zatwardziali zameldowali się na treningu
5 maja to niedzielny, kończący długi weekend niedzielny trening. Tego dnia poranek był wyjątkowo rześki, bo 4oC i upierdliwy wiatr nie zachęcały pomimo świecącego słońca. Zgodnie z planem po sesji zdjęciowej
ruszamy na objazd początkowego fragmentu trasy wyścigu Gorzów – Zielona Góra czyli przez Skwierzynę do Bledzewa i dalej odbijamy do Międzyrzecza przez Deszczno wracamy do Gorzowa.
Do Skwierzyny z wiatrem ale od Skwierzyny to już niestety wiaterek nie pomagał, a od Międzyrzecza solidnie dmuchnęło w twarz.
To był dobry tydzień z ponad 400 km w nogach.
Długi weekend zachęcał do wyjazdów i panowie nam się rozjechali po świecie.
Niedzielne poczynania w obiektywie kamery:
Najnowsze komentarze