Kolejna niedziela z cyklu „wstaję rano i co robić ? Jechać na szosę, czy może do lasu rowerem MTB?
Pierwsza myśl – szosa !!!, ale im bardziej wyglądam za okno (mży i wieje), tym bardziej myślę, że to nie jest dobry pomysł, zwłaszcza, że w ostatnim tygodniu fajnie nie było.
No i decyzja – jedziemy do lasu, przesiadamy się na rowery MTB.
W lesie pięknie, jesiennie, wiatr mniej dokucza no i można było zaliczyć trening w stylu „roztrenowanie”. Pokręciliśmy dwie i pół godziny i wróciliśmy dotlenieni do domów.
Jak będzie za tydzień zobaczymy 🙂 – damy znać !!!
Najnowsze komentarze