Święta, święta …

Święta, święta …

Plany na święta mieliśmy bardzo ambitne – w każdy świąteczny dzień miał być trening.  Ale niestety pogoda (kolejny raz z rządu) zweryfikowała nasze plany. Jedynie w II dzień świąt trafiliśmy w „okienko pogodowe” i udało nam się zrobić fajny trening i spalić trochę...

Uwaga, ta strona używa COOKIES. Dowiedz się więcej.

Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące COOKIES w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Zamknij